Okresowy post dzieli nam dzień na dwie części. Czas postu oraz okno żywieniowe, jest to żelazna reguła której należy trzymać się bezwzględnie i nie należy robić wyjątków. W oknie żywieniowym nie najważniejsze jest to aby być tylko na deficycie kalorycznym oraz należy zadbać o to aby z nim nie przesadzić. Podczas okresowego postu nie zaleca się stosowania zbyt dużego deficytu kalorycznego dlatego, że spożyte posiłki powinny nam wystarczyć do następnego dnia. Musimy po prostu przetrwać dzięki spożytym kaloriom okres postu. A co jest ważne w czasie postu? Co mogę jeść a czego nie?
W internecie można znaleźć wiele teorii. Niektórzy uważają że można spożywać warzywa, spotkałem się z teorią że można spożyć do 50 kcal. A co ze słodzikami, napojami słodzącymi. Czy wolno spożywać produkty bez kalorii ale słodzone. Czy zjedzenie warzyw których teoretycznie nie wliczamy do bilansu kalorycznego wiąże się z przerwaniem postu? Odpowiedź brzmi nie.
Ja wychodzę z założenia, że podczas postu nie ważne są tylko kalorie, ale także wyrzuty insuliny. Napój ze słodzikiem nie ma może kalorii, ale może doprowadzić do wyrzutu insuliny, warzywa które teoretycznie nie są brane pod uwagę podczas liczenia kalorii w praktyce posiadają też kalorie, węglowodany, białko i tłuszcze. Jedząc cokolwiek przerywamy post, bo na tym polega post.
W dodatku możemy przerwać post nieświadomie, zwykła guma bez cukru, nie oznacza że nie zawiera kalorii, zamiast cukru zawiera alkohol. Nie jest to. Często przetworzone produkty, które są pozbawione cukru producenci żywności wzbogacają zamienniki, które są bardziej szkodliwe. Lepiej nic nie jest, pić wodę, kawę, zieloną herbatę.